Kolejny domek wyszedł spod moich palców... 6,5/7 cm, czyli też nie duży...
Oczywiście, nie mogłam się obyć bez paru maluśkich dodatków, czyli lampy, chusty, podkowy czy kota w oknie...
Jeszcze muszę poćwiczyć, żeby te belki mi równo wychodziły. :-)
Macie jakieś porady co do dodatków do takich domków?
Podzielcie się!
Dzięki!
Widzę, że przerzuciłaś się na budownictwo :-)
OdpowiedzUsuńI super Ci to wychodzi
Taaa... Muszę ćwiczyć w innym zawodzie jak widać...
UsuńFajny domek
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńDomek fajny, deseczki wcale nie są złe, całkiem realistycznie wyszły, nawet jeśli nie są całkiem proste. świetnie dodajesz najróżniejsze dodatki- tak trzymać! a może okna z kaboszonów szklanych spróbuj, a pod spód nałóż jakiś widoczek domowego harmidru! ;)
OdpowiedzUsuńDodatki to moja specjalność. Oby nie przesadzić, co mi się zdarza. Okna z kaboszonów nie chcę, bo mam tylko okrągłe, a dążę w ogóle do prostego wzoru, a coraz bardziej go komplikuję... I drukarka zepsuta, widoczków nie będzie... :-(
UsuńJa po prostu uwielbiam tą Twoją dbałość o nawet najmniejsze detale :-0 dodatki, faktury...a to, że nie wszystko jest takie równiutkie sprawia, że to jest takie...*brak słów* urocze? :-)
OdpowiedzUsuńO rany, zatkało-kakało... :-) Dzięki... (też brak słów...)
Usuń