No i masz!
plotę, plotę, i wyplotłam....
Miałam takiego "pałera" na ten pomysł, że sprężyłam się w jeden dzień!
Szkoda, że tak mało miejsca było na puszce, bo te materiały super się wymyśla!
A i przygody były, przypaliło mi się nieco! Grzałka była za blisko pracy i zapomniałam o tym!
Ale i tak planowałam wiszące tkaniny, więc na końcu efekt wyszedł nawet - nawet...
Tylko fotki to masakra... Jak zwykle, przekłamane kolory i niewyraźne. No na tym się nie znam niestety.... :-(
A tu buba...
jest świetna
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWyszła super. Widzę motylki z GOKu :).
OdpowiedzUsuńOj, ty to masz oko! Dokładnie tak! Motylki są ze wzoru robionego dla dzieci!
UsuńŚwietna praca!
OdpowiedzUsuńDzięksy...
UsuńŚwietna;) Super pomysł;)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńbrak mi słów - CUDO!
OdpowiedzUsuńDzięki... :-)
Usuń