niedziela, 1 listopada 2015

Parę wybryków na szklanym świeczniku


Niby upiornie, a jednak nie bardzo...



Kolejny świecznik został zrobiony jako praca przykładowa na MMH.
Strrrrasznie i praktycznie - jak to w temacie. :-)

Powiem wam, że bardzo lubię kombinować z tej masy. Jest to Sculpey Orginal, bardzo kremowa i miękka glinka termoutwardzalna, przypominająca trochę gips w dotyku.
Przeważnie jest kupowana dla dzieci do różnych terapii manualnych lub większych projektów.
Jest mniej odporna na uderzenia niż modeliny biżuteryjne, ale jak się ma wyobraźnię, to kto bogatemu zabroni!!!   :-)
Zresztą, sami oceńcie!












I filmik na You Tube


12 komentarzy:

  1. Jak zwykle zachwycająca praca. Tak jak pani napisała niby straszne ale jednak nie :) Czaszki są bardzo sympatyczne. Bardzo ciekawa ozdoba do domu- oryginalna. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa . Także pozdrawiam. :-)

      Usuń
  2. Kolejna praca, która przykuwa wzrok na dłuuuuugo, żeby ogarnąć szczegóły. Podziwiam za cierpliwość i pomysłowość.
    Efekt gipsu niezły. Do zapamiętania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, powiem ci, że szczegółów jest mnóstwo. Mozna z nudów podłubać im nawet w zębach! :-)
      A masa bardzo ciekawa do różnych projektów. Postaram się jeszcze coś ciekawego z niej wymyślić niebawem. :-)

      Usuń
  3. Aneczka świetny, nie wiem jak, ale rób tak dalej bo cudeńka lepisz

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny świecznik, bardzo kreatywny i pomimo swojej "straszności" całkiem uroczy :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie taki upiorny, bo sama bym taki chętnie przygarnęła. :D

    Pozdrawiam,
    Kazik

    OdpowiedzUsuń
  6. strasznie praktyczne to naczynie ;P

    OdpowiedzUsuń