Driada Szyszkowniczka pospolita

 Hmmmm.....

Pani modelka jak zwykle miała problemy z pozowaniem... :-D
Ale co zrobić, kiedy na tak młodej istotce wygląda on najlepiej!

Piękna driada drzewna przycupnięta na kawałku kory....
Choć do piękności to w sumie jeszcze jej dużo brakuje...

No ale miałam ochotę na zrobienie czegoś w tym stylu i koniec!

Spodobały mi się woskowane sznurki, dodatki z mosiądzu i inne dyndadełka.
Lubię kombinatorstwo i tyle.

A tu próbowałam metod wiązania, żeby było dużo supłów i wiszących gadżetów.

We włosach ma szklane mikro kulki, co lśnią niczym klejnoty!

Robiłam z tego, co znalazłam w domowych szufladach....

Sukienusia jest wzorowana na nasiona szyszki, a do kory przykleiłam flok, żeby imitował mech.

A tak wygląda zapięcie

Naszyjnik zgłaszam na wyzwanie Owady do Szuflady

Ale, ale, zapytacie? Dlaczego dawać drzewną driadę na wyzwanie z owadami???

A powód jest banalnie prosty: użyłam prawdziwych skrzydeł złotooka zamiast grafiki z drukarki!
Zatopiłam je w płynnej modelinie i.... Ta-daaaaa !!!!

Spokojnie..... Owad był zdechły jak ta lala, zanim go oskalpowałam ze skrzydełek! :-P
No mixmedia jak się patrzy!

Wiem, wiem... I tak jestem paskuda...
Też was lubię. :-)