niedziela, 7 maja 2017

Suche, ale piękne!


Dziś będzie o ... kwiatkach. A dokładniej, o jednej z metod ich suszenia.

Znalazłam w sieci metodę na kaszę manną. Uwierzcie mi, raczej wątpiłam w jej skuteczność.
Ale jak przyszło co do czego, to kwiatki mnie zaskoczyły. Trzyma się kolor i kształt. Kasza powoduje, że jej drobinki wciskają się pomiędzy płatki i wyciągają całą wilgoć z rośliny.
Tak więc robię w tym roku eksperymenty na różnych kwiatach, by zobaczyć jakie będą efekty.
Raczej nie stosujcie innych kasz, bo są na to za grube.
Filmiki z moich osiągniętych do tej pory rezultatów najdziecie na YT.

Tutaj mamy szafirki i stokrotki.


Tu śliczne kwiaty, a raczej pąki jabłoni.


A na drugą warstwę poszły jakieś mini żółte kwiaty przypominające różyczki. Nie wiem co to za krzew niestety.
Tu trzeba było delikatnie je ułożyć i powoli sypać tak, żeby kasza weszła pomiędzy płatki!


Były jeszcze przebiśniegi, ale zapomniałam im zrobić selfie... Ale filmik jest!

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Efekty są niezłe, ale leżą w pudełkach. :-) Pozdrofki Edi!

      Usuń
  2. Ciekawy pomysł :) Nie słyszałam o takiej metodzie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Same płatki też można? Kiedyś suszyłam w książkach, jednak w większości przypadków ,,soki" z płatków brudziły książki, czasem nawet przebijały na kilka stron!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Same płatki, całe kwiaty... Eksperymentuj a sama zobaczysz! A jak suszysz w książce, to podkładaj papierowe ręczniki z obu stron. Wtedy woda odejdzie w papier ręczniczka, a książka zostanie oszczędzona.

      Usuń
  4. Też zaczynam suszyć kwiaty i stosuję kaszkę oraz sól. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł! Ja słyszałam o ryżu, ale do tej pory nie dane było mi skorzystać, a szkoda kwiatów, które chciałam ususzyć. Muszę wypróbować oba te sposoby, tym bardziej, że ta kaszka bardziej mnie przekonuje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaszka jest drobniejsza, czyli lepiej dociera w każde miejsce. :-)

      Usuń