Czuję ciepło... Ba! Ciepełko...
Rym już wchodzi jak w masełko...
Do mej pustej w sumie głowy...
Chcecie wierszyk? Już !!! Gotowy !!!
O dziewczynach Wam opowiem.
Bo mi chodzi myśl po głowie
by napisać o nich troszę...
Najpierw Żunię tu poproszę!
Fajna babka, jakich mało
przy niej mi się z mózgu lało
wierszykami i rymami...
Gdzieś tam są, obczajcie sami...
Strona: Grupa Desantowa -
łazi tam niewiasta owa.
Jakieś bzdurki dla nich kleci
lecz w większości nie dla dzieci.
I wierszem czasem zarzuci
o kurze, lub o kogucie...
Czasem wywód z swego życia...
Tak pracuje nasza kicia. :-)))
"Pomieszane Myśli Żunii"
pędzą w necie se po Unii...
Lub Barbara, na ten przykład
co do pochwał nie nawykła.
Kartki nicią wyhaftuje!
Tu wydzierga , a tam spruje...
W fotelu mięciutkim siada
magia jej dłonie dopada...
Czy to hafcik, czy też quilling
nic jej rytmu nie pomyli...
"W Moim Fotelu" prowadzi bloga,
nigdy w pomysły nie jest uboga!
"Artystycznie Nierozważna"...
To babeczka jest odważna!
A jak lepi ta kobieta!
Wizualna to podnieta!
Na włos chciałaby kolorki,
lecz ją wezmą na jęzorki...
Bo ma pracę zbyt poważną,
by być aż tak... nierozważną...
Rozmawiamy o poglądach...
Lubię na blog do niej wglądać...
"Lawendowy Czas" mi powie
co też chodzi jej po głowie...
Bo pomysłów ta dziewczyna
ma bez liku...Miód! Malina!
Klei, lepi i maluje
piękne kartki wyscrapuje...
Słowem: Piękne rzeczy tworzy!
Wychodzi jej nie najgorzej!
Oliwia miast w głowie fiołków
jest ekspertem od aniołków!!!
Orginalne są i basta!!!
Mimo,że zrobione z ciasta...
Szkoda mi, bo to nieładnie
ktoś jej czasem pomysł skradnie!
Myślą więc, że jak jest młoda
po niej spłynie taka szkoda!!!
Ona dniami i nocami
ślęczy nad swymi pracami!!!
Chińszczyzny na półkach mniej!!!
Pracę jej szanować chciej!
Ania Maluje, Gula bloguje....
Talent w babeczkach aż się gotuje!!!
Uwielbiam czytać ich wypociny
pod deklem lepiej chodzą turbiny...
Czy przy kolacji, czy po śniadaniu
lepiej mi idzie już w rymowaniu
czego przykładem jest wierszyk ten...
Upsss... Już wena uciekła hen... :-(((
Tylko parę opisałam
do nich częściej zaglądałam... ;-)))
Ha! Jak malowany Twój wierszyk! To teraz idę posprzątać Twoją kuchnię, a potem chlapniemy po kawce. Ciasto przyniosłam :)
OdpowiedzUsuńNo, słabam po porodzie, więc chyba ciasto mi nie zaszkodzi... Ale czekaj... O nie!!! Ja znowu brzemienna w pomysły.... Och dobij mnie, koleżanko w niedoli.... Ja już dłużej tego nie zniosę.... Buuuuuu.....(w tle słychać chlipiąco-smarkate dzwięki...)
UsuńTo znak, że pomysł nadchodzi! Już paluchy zacieram :)))
UsuńŻunia ze mnie się nabija, że w mej głowie się rozwija znowu jakiś dziwny płód... Lepiej, żeby teraz schudł, bo me biedne drogi rodne stare są i już nie modne, no i czasem popuszczają...(Upss!) Rymów tyle rodzić mają???
OdpowiedzUsuńAnno! Dziewczyno poranna.
OdpowiedzUsuńKażda z nas oczy otwiera, bo na Twoim blogu wiersz nań już spoziera.
Jaki trafny i tryska humorem.
Jesteś dla nas znakomitym wzorem.
Jak poradzić sobie ze swymi smutkami.
Wystarczy tu zaglądnąć i pośmiać się z Wami.
Czyli z Tobą i Żunią - fajnymi kumpelkami.
cieplutkie całuski za wierszyk
Ależ Basiu??? Toć to ty rymujesz? A ja nic o tym nie wspomniałam... Chyba nowy poemat trzeba będzie z lędzwi swych wypuścić... O bólu mój wściekły... A tak serio, cieszę się, że się podoba. Brak czasu na prace lepaczkowe nadrabiam wierszykami przy pajdce chlebka wymyślonymi... Ma być wesoło i przaśnie!! Muszę coś pisać, bo inaczej mi uciekniecie na inne super blogi... I puste będą progi...
OdpowiedzUsuńŚwietny ten wierszyk :) Jak to już napisałam na FB :) Bardzo mi się podoba :) Fajne rymy, dobre skojarzenia - jestem pod wrażeniem :) Oby więcej takich :)
OdpowiedzUsuńBędą, będą, w głowie ich pełno, tylko zapisywać nie mam czasu... Oliwka ma teraz kupę roboty, bo zamiast aniołków to lepi pierroty... A tak mi przyszło... ;-)))
UsuńAniu wielki pokłon w Twoją stroję, że "wkomponowałaś" mnie też w swój wesoły wiersz. Czy mogę go sobie wydrukować :)?
OdpowiedzUsuńOczywiście, przecież prawa autorskie widać że moje... he,he... W końcu za wiele blogów jeszcze nie odwiedziłam, bo to zajmuje za dużo czasu. Powoli, potem będe innych brałą na tapetę ;-))). To tylko rymowanki siwiejącej Anki, mruczane pod nosem nad garkiem z bigosem...
Usuńhi hi ja się nie "stroję" tylko miało być "stronę" :)) - dzięki i pozdrawiam serdecznie a tego bigosu to bym spróbowała, skoro dostarcza Ci takich natchnień!
OdpowiedzUsuńNawet nie zauważyłam literówki, strojnisio... ;-))) A ten bigos, to takie skrawki rymów z kawałkami myśli i wędzonym humorkiem.... I mało kwaśna mina do tego, zamieszać łychą i gotowe!
UsuńAż się zdziwiłam gdy o sobie przeczytałam :D Świetnie komponujesz te rymowanki Smerfetko :) Bardzo mi się podoba :D Nigdy bym nie pomyślała, że ktoś o mnie może coś napisać :) Kochana jeszcze nie oglądałam filmiku o gender, wpadłam w przelocie sprawdzić co tu słychać. Jak będę miała chwilkę to obejrze i odezwe się na pocztę :*
OdpowiedzUsuńSpoko, nie biegaj tyle, bo ci się kudły na włosach porobią... Nie śpieszy się, temat rzeka, wiesz o co chodzi...
OdpowiedzUsuń