środa, 5 marca 2014

Zgłoszenie awarii...

Uprzejmie zgłaszam ,że moje starcze ciało zastrajkowało i nie pozwala na chwilowe rozpisywanie się, a tym bardziej na prace ręczne. Zapalenie barku, ręka na temblaku i dłuższe leczenie antybiotykami, które coś nie pomagają... Moja jaźń jest martwa, wena spitoliła, do tego ważne zmiany w życiu. Tak więc nie mam chwilowo nic do powiedzenia i pokazania. Jestem w tym momencie niekonkurencyjna, i mam to gdzieś. Napiszę jak coś parę postów na waszych blogach, i nadrobię oglądanie prac w różnej tematyce.  I będę płakać, trzeć oczy , i znowu płakać, dlaczego to właśnie MNIE uziemiło... Czas pomysleć o eutanazji, jak tak będzie mi skorupa szwankować, hi,hi... Pozdrawiam was, ludziska, bo w dołku aż mnie ściska, żem losu jest ofiara, do wyra spadam! Nara!  O, coś mi się nawet rymło.... ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz