piątek, 6 marca 2015

Ptice nausznice

To chyba nowy gatunek: Ptice nausznice.

Tak tak, masówka robiona na prośbę, więc nie wyjeżdżajcie mi tu z minkami zdziwionymi... O_o

Nie zawsze się robi to , co się lubi i chce.
Czasem trzeba komuś pójść na rękę i zrobić parę sztuk takich samych produktów.

Ale nie było jeszcze tak żle, bo od razu wypróbowałam sobie folijki Lisy Pavelki, które dostałam w prezencie od koleżanki.

Nie powiem, efekt ciekawy bardzo, choć nakładanie mnie dobija nerwowo, bo trzeba folię rozgrzać.
A weź tu zrób taki manewr, jak masz zawsze zimne ręce... :-)

Oczka zrobiłam z mikrokulek, dopasowane pod kolor. Efekt lepszy niż na fotkach, wiadomo...



birds, earrings






9 komentarzy: