Trochę mnie tu nie było, bo na bieżąco jestem raczej na FB Polymerannie... Ale byłam trochę chora, trochę zajęta i nic takiego nie lepiłam... Ale dziś wstawiam jeszcze nie do końca skończoną bransoletę, która okazała się technicznie niewypałem. Bez metalowej bazy rozjeżdża się na boki i spada z ręki... Muszę pokombinować zapięcie i jakoś dam radę nosić, bo pomysł mi się podoba... Ale to pokazuje, że jeszcze dużo nauki przede mną. Że jeszcze nic tak naprawdę o niej nie wiem, nie umiem przewidzieć pewnych zachowań jej po wypaleniu... I chyba to jest najfajniejsze, próbować się z nią zgrać, wyczuć, mieć wizję końcowego efektu...
Ale mam ku temu okazję, bo wyzwań się szykuje co niemiara ! :-) I zamierzam się wkręcić w ten wir!
No dobra, nie przeciągajmy.....
Jeszcze jej nie skończyłam do końca, bo zastanawiam się nad wypełnieniem farbą skóry/łusek...
A tak powstawał pomysł...
Na początku objawiło się ... OKO...
Oko powstało na czyms szklanym z kwiaciarni, ponoć to się do wazonów wkłada takie szklane "cosie"...
No więc wzięłam takie jedno szwendające się po szufladzie i pomalowałam farbami akrylowymi. Inspiracja "zrób to sam" z neta, wersja dla biedaków. :-)
Potem dorobiłam bazę z Fimo Effects jadeit 506, plus trochę zielonej i lisciowej 57. I dodałam 106, czyli citrin quartz. Jak dla mnie wyszła za jasna kolorystyka, ale tak mnie wtedy naszło i już. Spontan był.
I nie śmiać się z puszki po piwie! To jedyny moment , gdzie toleruję obecność takowej w moim pokoju! Wyczytałam na necie, że się sprawdza jako podstawa do wypieczenia bransolet ! I naprawdę się sprawdziło! Gdybym zrobiła dłuższe boki mogło by nawet mi wyjść...
To teraz czekam na wasze opinie, co wam tu brakuje, co się podoba , a co nie...
Niezła. Super pomysł z puszką. Ja miałem pomysł na butelkę :-) ale nie rozkminiłem patentu z zapięciem a wydawało mi się że po założeniu będzie zbyt luźna. Oko ekstra. Też takie spróbuję. Mam gdzieś szklane kaboszony i farby akrylowe też się znajdą. Czym robiłaś takie równe łuski?
OdpowiedzUsuńPomysł z neta wygrzebany, jednak to kopalnia wiedzy i szacun! A łuski? Nie uwierzysz... Tylko się nie śmiej... To odbita siatka z cebuli... I lekko poprawiaona wykałaczką... Patent niesamowity, można odbijac tiul, koronki, ciekawe materiałowo fraktury i samemu je dopracowywać... A oko nie zapomnij pociągnąć czymś zabezpieczającym po malowaniu akrylami, bo nie wiadomo, czy po wypieczeniu nie odlezie farba... Może nie jest WOW, ale z neta te z grafiką są baaaardzo drogie... Jak sobię zmienię drukarkę na laserówkę, to sama będę sobie robiła transfer na kabaszon na Fimo liquid. Tylko pamietaj, żrenica jako pierwsza i niech podeschnie i igłą staraj się przebijać warstwy farby... Zresztą, masz pełno filmików o oczach i pieknych grafik do inspiracji... :-) A ta jest luźna, dlatego też walczę z mądrym zapięciem...
Usuńczynisz cuda kobieto, oj czynisz
OdpowiedzUsuńEeeee tam... Takie skrobaki sobie lepciam... :-)
Usuńaha akurat
UsuńNo MI nie wierzysz ??? A feeeee.... Nieładnie... ;-)
UsuńJa myślałam, ze na butelce robiłaś.Ale pomysł naprawdę fajny! I tak wyszło bardzo dobrze, wraz z większym doświadczeniem będzie coraz lepiej. Oczko bombowe, ja zamówiłam pigmenty, więc jak tylko dojdą to działam! :)
OdpowiedzUsuńNa puszce, bo giętka i tylko ją ścisnęłam i wszystko pięknie odchodzi... O pigmentach mnie informuj na bieżąco, bo też mam chrapkę na nowości !!!
UsuńMoje zdanie Anula znasz :) Ja te Twoje lepianki polimerowe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZnam. Wierzę. I viceversa, bo ja znowu Twoimi zachwycona.... Współpraca przy takim maximum zadowolenia gwarantowana... :-)
UsuńWygląda naprawdę imponująco :D.
OdpowiedzUsuńJak dopracujesz zapięcie to będzie idealnie. A odbicie siatki z cebuli to genialny pomysł! Moja koleżanka kocha smoki, więc chyba spróbuję ;).
wow. zahipnotyzowało mnie
OdpowiedzUsuń