Bardzo...
Baaaaaaaardzo.....
A jak wiadomo, nakręcenia nie wolno lekceważyć.
NIGDY ...
Tak więc dziś zaprezentuję wam "efekt" mojego nakręcenia twórczego. A że lubię bardzo brać udziały w wyzwaniach, bo są moją wielką motywacją, to pomyślałam sobie, że będzie to 2 w 1. A raczej jedno w dwóch... :-)
Miałam nie brać udziału w żadnym z nich, bo robię prace do kalendarza Royal'a i zależy mi na czasie, który spiernicza przez palce...
Ale jak już mówiłam, nakręcenie to poważna sprawa. I wasze wsparcie... :-)
Zacznijmy od samego medalionu, który świetnie się nadaje na Wyzwanie nr 6 w Szufladzie ...
Myslę, że każdy zauważa symetrię od razu w tej postaci. No, może trochę ma zeza, ale jakiego zawiedzionego miłością... Mam nadzieję, że biel jego gałek ocznych go nie zdyskwalifikuje. :-)
Zgłaszam go więc na powyższe wyzwanie...
Uwierzcie mi, wolę robic parę bestii niz jedną różę... Nie idzie mi z tymi babskimi dodatkami... :-)
Całą, gotową pracę zgłaszam do Kreatywnego Kufra na Wyzwanie Baśnie - Piekna i Bestia .
"– Myślisz, że jestem bardzo brzydki? – zapytała bestia pewnego wieczoru. Jej głos brzmiał tak smutno, że Pięknej było bardzo trudno odpowiedzieć zgodnie z prawdą.
– Masz miłą twarz – odrzekła w końcu z westchnieniem. – Choć naprawdę jesteś bardzo brzydki.
– Więc pewnie mnie nienawidzisz – powiedziała ze smutkiem bestia.
– O nie, oczywiście, że nie! – rzekła Piękna. – Bardzo cię lubię.
– Och, Piękna! – zawołała bestia. – Czy w takim razie wyjdziesz za mnie?
– Jak mogę wyjść za bestię? – odpowiedziała Piękna ze łzami w swoich błękitnych oczach. – Poza tym nie kocham cię wystarczająco mocno, aby cię poślubić. "
Ten cytat najbardziej przypadł mi do serca, dlatego moja bestia ma takie smutne i zawiedzione spojrzenie...
Moja córa pomogła mi zaprezentować wielkość pracy.
Dodam, że sama jestem w szoku, że umiem takie rzeczy rzeźbić/lepić... A do tego zmotywował mnie znowu ....no kto? No Wojtek , oczywiście... Mi osobiście bardzo podoba się tematyka mityczna, baśniowa, elfia i podziwiam rękę Wojtka w jego dziełach. A jeszcze dodam, że bestia wykonana jest z pierwszej kostki Premo! Sculpey'a i zakochałam się w konsystencji tej masy... Fimo się bardziej kruszy, ta zaś gładka jak lico dziewczęcia... :-)
Wojtku, porzuć Astrę!!! ;-)
No i czekam na wasze opinie...
Zaskoczcie mnie... :-)
Widzisz Ania, jak Ci to sprawnie poszło !!! :))) Opinię moją znasz podtrzymuję :) .Całość rewelacja ! Z babskimi dodatkami IDZIE CI ŚWIETNIE !!!!!!!!!!!!!!!!...róże są takie jak trzeba ! :)
OdpowiedzUsuńAle to dlatego, że się cieszyłam, że ktoś mnie docenił... A już miałam rezygnować z wyzwań, ręka daje się we znaki i niechęć mnie jakaś ogarnia... Przeklęte Hashimoto, niech szczeźnie w otchłaniach Tartaru... ;-)
UsuńKurcze.. ale ładnie Ci to wyszło :) Ja w tym wyzwaniu mam marne szanse. Życzę Ci powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńKamila, nie chodzi o to kto ma jakie szanse. Nagród jest i tak za mało... :-) Ważne, żeby się przełamać i pokazywać co się lubi robić. Ja też nie wygrywam każdego wyzwania! No proszę cię! Ale przez to, że się zgłosiłaś, to ja na ten przykład znalazłam twojego bloga i zobaczyąłm twoje prace! O to chodzi! Żeby ludziom się chciało uczestniczyć razem w takich konkursach. Dla mnie ta nagroda nie jest taka ważna , choc nie mówię, że się nie przydaje. Jakby to było sto tysięcy, to byśmy się tu pogryzły! :-) A tak? Sama chęć jest ważna! Lep i nie myśl o tym kto wygra, tylko co ulepisz do następnego wyzwania !!!
Usuńo prosze! i kwiatki też przeszły przez Twoje łapska:D Powodzenia w wyzwaniach
OdpowiedzUsuńA przeszły... Ale mordęga, te róże... ;-)
UsuńAniu jestem pod wielkim wrazeniem , nic wiecej nie powiem, tylko a nie mówiłam cuda czynisz kobieto cuda
OdpowiedzUsuńA ja ci powiem "Ojtam,ojtam!" jak zawsze! :-) Robię ciekawie jak mnie motywujecie (nie mylić ze "słodzicie")... Bo nie myśl sobie, że ja mam motywację codziennie! A jeszcze stary pojedzie jak po bandzie , że brzydkie i dół gotowy! ;-)
Usuńwiec jak stary powie że brzydkie możesz być pena że kolejne cudeńko stworzyłaś:)
UsuńNo ale ten jest akurat tak brzydki jak trzeba na potrzeby wyzwania... :-)
UsuńOlala! Twoja twarz dorównuje pracom Wojtka, a to nie lada sztuka. :) Obie bestie są super i będę trzymać za Was kciuki.
OdpowiedzUsuńJagoda to fajny model, chociaż sam naszyjnik nie bardzo pasuje do osóbki w tym wieku. Powinnaś zatrudnić jako modela mnie (tylko trochę daleko mieszkam). :P
Nie każde Fimo się kruszy. Kruszy się Classic i niektóre Effect, a Soft są mięciutkie. :)
Oj Martuś! A skąd ja ci tu modela wytrzasnę?! Tak jak mówisz, za daleko mieszkasz... Jagoda to tylko model zastępczy. :-)
UsuńA o Fimo pisałam o kolorze czarnym. Mój się kruszy. I kropka. Ale kostka kostce nierówna... Do softa nie startuje, bo za dużo u mnie elementów drobnych, soft może nie wytrzymać eksploatacji. Tu też nie ręczę, że bestii włos z głowy nie spadnie. :-)
Mega!!!!jestem w szoku jaka precyzja- zazdroszcze zdolności:)
OdpowiedzUsuńA bardzo dziękuję, łechtaj moje "EGO" częściej... :-)
UsuńPrecyzyjna robota - świetna! :)
OdpowiedzUsuńDzieki... :-) Brodę robiłam 3 godziny...
UsuńJa pierdziu !!!!!!!!!! Pojechałaś po bandzie ! Kto tu kogo motywuje? Twoja bestyjka po prostu wymiata !!!!!!!!!! Świetna broda i faktura. A róże i ten łańcuch, koraliki. Po prostu majstersztyk. Wygraną masz w kieszeni (jak nie to jury będzie chyba ślepe). Ja sobie tymczasem wracam do mojej astry. Nie mam z czym już zaszaleć :-(
OdpowiedzUsuńO! A to kolega mi pojechał! :-) Ty motywujesz mnie, ja ciebie i lepciamy oboje... Ty tam na Idunę się szykuj, nawet z Astrą, jakieś jabłonie wyklecimy może? A fraktura to zaleta tej Premo!, ona fantastycznie poddaje się tym narzędziom kulkowym. Na Fimo byłoby ciężej, bynajmniej tym co mam u siebie. Może Soft dałby radę... Wojtek, a może byś porobił większe w masie solnej? Tanie i też można pokombinować. Albo glina? Kurczę, trzeba ci sponsora szukać! Mi pierwsze modeliny przysłała obca zupełnie osoba! I ja tylko miałam chęć stworzenia czegoś ładnego, a ona z dobrego serca się podzieliła... Dlatego i ja się dzielę czym mogę (dlatego połowę prac juz rozdanych po ludziach, a kostki się kurczą...) Mojej małej nie opłaca się już robić, bo ma tego za dużo i woli rolki... Nie docenia mnie , gadzina... :-)
UsuńPewnie jeszcze parę konkursów i po materiale... Myślisz, że ja nie oszczędzam masy? Gdzie mogę, przy większych formach, robię szkielety z folii alu, bo lżejsze i ekonomiczniej wychodzi...
Co za wzrok... Niby bestia, a jednak widać, że tam w środku książę zamknięty siedzi :) Piękna! Radzisz sobie Aniu świetnie nawet z różami :)
OdpowiedzUsuńNo własnie intrygujący ma ten wzrok.. Taki żal ma w oczach, nie wierzy, że ona go pokocha takiego jaki jest... Róże to koszmar!!! Nic mi nie mów!
Usuńminimalne użycie innych kolorów jest dopuszczalne, więc praca jak najbardziej spełnia wszystkie wymogi :) niebanalny i ciekawy naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!
Ufff... to cieszę się... To te oczy was ubłagały pewnie... :-)
UsuńTo jest cudowne !
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie udało się tym razem... Coś ta moja bestia chyba krzywo się popatrzyła na projektantki Szuflady... :-) Ale za to doceniono Wojtka, więc się cieszę i wrzeszczę "Polimeeeeeeeery górą !" To ważne, że prace tą techniką są zauważane i brane pod uwagę w konkursach!
OdpowiedzUsuńWow Anno, ale się rozkręciłaś!!! Świetnie wyszła Tobie ta bestyja ;) A w połączeniu z różami rozbraja - drapieżne w zestawieniu z delikatnym, kruchym kwiatem. Robi wrażenie!!!
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki za drugie wyzwanie!!! A pierwszym się nie przejmuj, nie udało się w szufladzie, ale jak sama pisałaś wyżej chodzi nie tylko o wygraną, ale przede wszystkim, żeby pokazać światu co robisz:)
Ściskam ciepło :)
No dlatego jeszcze w tym uczestniczę. Ale już teraz zwalniam obroty konkursowe, czas się pobawić czym innym na spokojnie... A ludzie widzą, widzą... I myślą, że diabeł! Jeszcze mi wmówią, że szatana czczę, bo mi taki przystojniak wyszedł... A i tak go stary do kabiny zwinął i pokochał jak swego... ;-)
Usuń