Witam was, kochani , po dłuższej przerwie na książki... Wiecie, nie samym lepieniem człowiek żyje, czasem i ducha trzeba zadowolić. No i polenić się też czasem...
Ale wracam z nowymi pomysłami.
Jednym z tych pomysłów jest robienie własnych tutoriali. I nie spodziewajcie się babeczek czy innych wielce popularnych masówek...
Ode mnie dostaniecie całkowicie co innego... ;-)
Jak już pisałam wcześniej, lubię cały czas eksperymentować z technikami, zwłaszcza z tymi domowymi. Nie uwierzycie, ile rzeczy można wykorzystać do robienia tekstur, czy wzorów na polimerze! Ja oczywiście, spróbuję wykorzystać je w całkiem dziwaczny lub zabawny sposób!
Oto mój pierwszy tutek!
Bierzemy kawałek brązowej modeliny z paczki, lub sami dobieramy kolorystykę zbliżoną do koloru gleby. Potem wciskamy ją w bazę pierścienia nadając jej kształt kopczyka, lub może być też na płasko.
Nie uwierzycie, ale zamiast się męczyć narzędziami, można wspomóc się zwykłym granitowym kamykiem! Oczywiście czystym i wyszorowanym!
Ja zrobiłam niewielki kopczyk z dziurką...
Użyłam bazy pierścienia w kolorze srebrnym o średnicy 2,5 cm. Ale podczas pieczenia i tak masa odkleja się od bazy, więc możecie go potem przykleić gdzie wam się żywnie podoba! :-)
Potem do piekarnika na 15 min, bo potem pójdzie tam jeszcze raz!
Po pieczeniu i wystygnięciu, nakładamy czarną lub ciemno brązową farbę akrylową. Nadmiar jej zaraz ścieramy wilgotną szmatką, coby nie przesadzić. Każdy musi robić to "na oko" najlepiej. Ma przypominać ziemię, ot co!
Potem faza druga, kiedy kopczyk nam schnie...
Rozrabiamy masę na ...rosówki! Glisty, dżdżownice, jak zwał, tak zwał! Możecie też zrobić białe , krótkie robaczki, co wam przyjdzie do głowy!
Moja wersja jest jak zwykle niekonwencjonalna, bo jak wiecie, ja lubię nosić cos innego niż wszyscy!
Tak więc kombinujemy z kolorystyką (i to jest najfajniejsze!) ile wlezie! Moja masa czekała na mnie dwa miechy, bo wtedy miałam zrealizować ten projekt. Rozrobiłam masę i... poszła do worka, bo z czasem nie stałam ! Ja tak mam, spokojnie! :-)
Pamiętam, że do transparentnej dodawałam ciut różu i brązu i chyba pastele suche... Ale to też robię na wyczucie i nie jestem w stanie przedstawić wam przepisu doskonałego. Na bank jest duuuużo transparentnej, bo ma być efekt półprzezroczystego robaczka.
Odrywamy kawałeczki, rolujemy w cienki wałeczek i cieniutką igłą (ja mam igłę długą do frywolitki) robimy wgłębienia na człony dżdżownicy. Staramy się rolować w tył i przód, ale to jak każdy woli.
A tu układamy na kopcu w dowolnej ilości... :-) Pamiętajmy, że kolor się zmieni po wypieczeniu!
Wreszcie powoli idziemy do końca roboty...
Rozrabiamy na czymś (u mnie kapsle po Monte do picia) trochę modeliny w płynie. U mnie to Fimo Liquid. :-) Dosypujemy startych suchych pasteli i mieszamy. Ja użyłam dwóch czerwieni widocznych na fotce. Potem delikatnie rozprowadzamy po robaczkach, starając się nie upaprać naszej gleby. Polecam wcześniej lekko podociskać robaczki do gruntu, lub w tej fazie podlać trochę samym liquidem, żeby nam nie odpadły podczas noszenia. :-)
I znów do piekarnika, tym razem dałąm na 25 min na 125 st.
Po wypieczeniu i wyschnięciu dobrze jest pomalować błyszczącym lakierem, bo nada to szklistości naszym dżdżowniczkom!
Po wyschnięciu.... Taaa Daaaa ! Baza gotowa! Jeszcze pozostało nam ją wkleić do bazy lub użyć w innej formie...
A tu efekt końcowy....
Ładny, prawda?
Jeśli podobają się tego typu tutoriale to piszcie w komentarzach, co jeszcze chielibyście zobaczyć, a ja przemyślę pomysły...
Nigdy mnie nie przestaniesz zaskakiwać :-) Czadzior. Prawdziwy pierścień wędkarza :-) Tutek rewelacyjny. Teraz wiem jak robisz "glutowate" efekty
OdpowiedzUsuńWojtku, oby tak było jak mówisz!!!! Ale o wędkarzach to bym nie pomyślała! Super, że ci się tutek podoba, bo bałam się, że może będzie niezrozumiały... Glutki górą !!!
UsuńSuper efekt i świetny tutorial :). Ja ostatnio raczej nie lepię, ale konstruuję sznury szydełkowo-koralikowe. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, Martuś ! Widziałam twoje sznury, szacun dla twoich szerokich umiejętności! Ja bym oczadziała z tych koralików! Tyle nawlekania! Wolę lepić swoje obrzydlistwa... :-)
UsuńNawlekania faktycznie trochę jest (całe szczęście, że pomaga mi mama), na przykład na naszyjnik, który teraz robię potrzebne było 240 cm koralików. :)
UsuńMasakra.... Nie pisz dalej... Brrr.... :-)
UsuńPiękne obrzydlistwa wyczarowałaś Aniu ! Znakomity rzeczowy tutorial ekstra ! Ale wiesz że go kradnę na MMH publicznie pytam i proszę o zgodę?
OdpowiedzUsuńPrawda? Wiem że go kradniesz na wspólną stronę droga redaktorko... Ty już żadnych tajemnic nie pozwolisz mieć... :-)
UsuńAle jesteś ale i tak będzie na Ciebie bo się sama wygadałaś a tak to bym napisała że dałaś pozwolenie i klękajcie narody
Usuń:))
Klękamy! Ograbiają nas z tutoriali !!! Ratuuuuunku !!! :-)
UsuńTy nie klękasz ty AUTOR jesteś spijamy słowa z twych ust ;)
UsuńI grzecznie dziękujemy za to że dzielisz się swoim doświadczeniem i wiedzą. Pokłony, pokłony :)
Wstawaj z klęczek, nie rób siary! Dzielem, dzielem siem z tobom i innymi teszszszszsz.....
UsuńAneczko kurs świetny ale te gliździory paskudy, super je zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńDzięki, Edzia, chodzi,żeby kursy były zabawne od razu :-)
UsuńO feee :D Ale w tym "feee" jest tyle uroku i mistrzowskiej pracy, że się zachwyciłam :)))) Robaki wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, że doceniasz mnie technicznie, a nie na podstawie tego , że nie lubisz robali...
UsuńAniu... wybitnie oryginalna praca :D Love It :)
OdpowiedzUsuńChodź, połączymy go z twoim kameleonem i podpiszemy "Zestaw - zwierzak z posiłkiem"...
UsuńDżizas, okropnie brzydzę się dżdżownic i pierścionek jest tak realistyczny, ze aż drżę :DDD serio!
OdpowiedzUsuńNo to miód na moje uszy! Znaczy się, efekt osiągniety! O dzięki, Katrina!!! :-)
Usuń