Chyba sam tytuł mówi za siebie, no nie?
Jutro rano wyjazd. I nie, że mi się chce, bo ostatnio, to mi się nie chce nic. :-)
Ale tatuś wraca z trasy i pędzi na swój długo oczekiwany spęd tirów podrasowanych. ;-)
No i żona musi być. Nie ma zmiłuj.
Kierowca, towarzyszka, niańka... I kontroler finansów, bo aż się boję, co by nakupił, gdyby pojechał sam!
Tiromaniak jeden !
Tak więc pańcia Ancia zrobiła sobie orginalną biżu na tę okazję. A co ! Raz się żyje!
Bądź widoczny! Czy zauważalny? To nie to samo ??? ;-)
Dywanik do DAFa, gruchy do CB Radia, tarczka do tacho... No więcej nie nałożę, bom nie żywa reklama...
Tak więc do usłychu po weekendzie...
Hejo bajo!
Ósemeczki!!!
Szerokości!
Bez odbioru!!!
Najbardziej podobają mi się CB radyjka :D Miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńDzięks, Moniś!
UsuńCB mikrofony bombowe, odlotowe :) Udanego wypadu, miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńDzięki, ale wyjadę jak mój dojedzie dopiero... Całą noc jedzie, żeby móc tam w końcu poczuć klimat. Szef miał dać wolne, ale na obiecankach sie skończyło... W końcu żona dostała nowe Audi, więc ktoś teraz musi zapieprzać jeszcze dłużej, żeby jej się wygodnie żyło. Nigdy nie zrozumiem takich ludzi... A w niedzielę wieczorem znowu w trasę... Ale wolne.... Dziękujemy , panie szefie za pańską wspaniałomyślność! :-(
UsuńTo możemy sobie podać rękę! Mój też musi zapierdzielać na zachcianki żony szefa :) Podwyżki nie widział od kilku lat, bo niby szef nie ma z czego dać, ale na perfumowane worki na śmieci (bo inne według tej pindy się nie nadają) to kasę ma :)
UsuńTy nawet mnie nie drażnij, dziwię się, że one wogóle śmieci generują... :-) A na zlocie wybawiliśmy się mimo strasznego upału, i teraz będę dogorywać tydzień na osłabienie z poparzeniem zarazem. Ledwo wczoraj dojechałam...
Usuń