Dziś krótko o pigmentach, które akurat dziś przyszły... Jest 9 kolorów z tej firmy i chciałam się z wami podzielić wiedzą, jak one się prezentują na próbkach. Ja zrobiłam na czarnym Fimo, żeby był kontrast.
Powiem wam, że jak dla mnie to super się prezentują. Dobrze się je nakłada i butelka starczy chyba na lata, mimo, że ma tylko 3 g. Niektóre są do siebie podobne odcieniami, ale jednak różnią się od siebie. Do moich much, karaluszków czy smoków lub syren będą idealne. Tylko pędzelek musi byc miękki, bo do tych sztywnych nie chce się przyczepiać.
Teraz czarna konturówka 3 D do dequpegu i perły w płynie. Ja mam dwie: perłową białą i transparentną imitującą wodę/krople.
Tutaj test, jak to wygląda na papierze. Oczywiście , ja znajdę zastosowanie dla niej w moich pracach... Wymagają trochę precyzji, a ja jej jeszcze nie posiadam, co widać . :-)
Lakiery mam trzy: matowy aksamitny, półmat i błyszczący.
Jeszcze pędzelki i maszynka, choć fotka wyszła fatalnie. Maszynka popularna u dziewczyn lepiących , bo niedroga.
A tu zrobiam Fimo Liquid pomieszany z pigmentami. To takie testerki, żeby do skrzydełek móc dopasować kolorek potem. Może was to zdziwi, że robię próbniki, ale jestem wzrokowcem i w wielu moich pracach mi już pomogły. Takie małe zboczenie... ;-)
Jak by was coś interesowało związanego z pigmentami to dawajcie znać. Ja sama będę testować je jeszcze na różnych kolorach, bo tu można wiele kombinacji wyklecić.
Pozdrawiam ciepło i kolorowo... :-)
Jakie ładne te kolorki. Na czarnych wyglądają super, na transparentnych musi być fajny efekt kiedy dostaną światła. A jak zaczniesz mieszać pigmenty ze sobą to tyle nowych odcieni uzyskasz... Naprawdę świetne!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie cieszę się z możliwości mieszania ich ze sobą i kombinacji kosmicznych... Dziś zrobiłam parkę much i pająków z ich użyciem i efekt mnie nawet zadowala. Tylko teraz te nieszczęsne nogi muszę poczernić i kupić klej dwuskładnikowy i gotowe. Ale dziś padam z lekka na ryjek i pogoda tez mi nie sprzyjała... :-(
UsuńAle bajeczne kolory, aż się ma ochotę poużywać. Nie mogę się doczekać efektów pracy z nimi :) Próbniki Aniu nie dziwią, z pewnością ułatwiają pracę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasieńko, do twoich prac też by się nadały... Mów tu szybko , które chcesz wypróbować, a ja ci odsypię i w liście z bzami dostarczę. Tobie by miedź taka, lub stare złoto pasowało, bo srebra na masie jakoś nie widzę... Może ci wena wtedy najdzie większa? :-)
UsuńAnia ja mam biało-szarą sowę z modeliny do zrobienia ( prezent dla kogoś, kto ma fioła na ich punkcie) i paznokcie obgryzam, bo nie wiem czy podołam. Modelinę miałam w rekach ze dwa lata temu, jak nie więcej :( . Chciałabym, żeby była taka prawdziwie sowia :-[
UsuńNo ale po co z modeliny, jak takie pięknoty z masy solnej robisz??? Nie jarzę, po co się stresujesz? To jak z masy się lepi , tylko mniejsze zazwyczaj, bo koszta lecą... ;-) No sowiej inspiracji to na necie nie brak. Ja zazwyczaj łączę pomysły paru osób tak, że wychodzi coś nowego. Uda ci się napewno, twoje ręce lubią gniotki działać. :-)
UsuńTo ma wisior być, nie wiem jak ja taką pierdołę wydłubię. Na masę solną łatwo się nanosi kolor, a przy modelinie trzeba pokombinować, żeby te kolorki ładnie przechodziły. No do lipca mam czas.
UsuńCoś ty, dobry pędzel i sucha pastela lub pigmenty. Podumaj kolorystykę to ci prześlę odpowiednie kawałki pasteli jak będziesz chciała. Zobaczysz jakie to fajne!
UsuńDumam, dumam, może się uda. Pastele ostały mi się z czasów rysunku, próbowałam coś tam nimi rysować. W sumie ołówkiem szło mi lepiej, i tak pastelki sobie przeleżały. Super, że chcesz się dzielić :-) Dzięki serdeczne :) Pozdrawiam :)
UsuńWow. Niezłe zakupy!!! Interesuje mnie ta makaronowa maszynka. Sprawdzałaś jak się sprawuje? Bo jest znacznie tańsza od tej z Fimo.
OdpowiedzUsuńNo chciałam ci wysłać próbki, ale gardzisz.... ;-) Maszynka to ci powiem podstawa, bez niej bym wielu rzeczy nie zrobiła. Tylko rączka jest luźno wkładana i wypada często. Ale za tą cenę to jest szczególik... I ma 9 regulacji, ale na 7 juz potrafi rwać masę na pół. Na allegro znajdź najtańszą, a nie bedziesz przepłacał... I nie kupuj wyciskarki za ok 30 zł. Badziew straszny...
Usuńczekam na efekty , sądze że będzie co oglądać :) i to na pewno:)
OdpowiedzUsuńDzięki, muchy już sie zielonozłocą na warsztacie, więc faktycznie dają radę te proszki... :-)
UsuńZazdroszczę pigmentów, bo na próbnikach wyglądają świetnie. Aż mnie zachęciłaś żeby sobie jakieś kupić :-). Gdzie je kupiłaś i za ile? Kupuje się je na sztuki czy te dziewięć kolorów to jeden zestaw?
OdpowiedzUsuńKonturówka i perły w płynie też nieźle się zapowiadają, zwłaszcza ta woda.
Czekam z niecierpliwością na prace z ich wykorzystaniem :-).
Możesz zrobić jakiegoś owada z kropelkami rosy na skrzydłach wykorzystując tą wodę :-).
UsuńNo właśnie coś z kroplami planuję, ale jeszcze nie wiem co... I napisz do mnie na pocztę, pogadamy o pigmentach trochę szerzej... Podpowiem tylko , że nogi moich nowych pająków były właśnie konturówką kombinowane,żeby nadac im fraktury. Dla ciebie by były jak znalazł. :-)
Usuń*.* jakie piękne i jakie mocne kolorki.... fajne będzie do np. takich "medalionów" w takich kolorkach... a i pierścień z hobbbita fajnie by wyszedł
OdpowiedzUsuńPomysłów jest aż za dużo, ale powoli będziemy coś klecić. Może i wam przez to jakieś fantazyjne kształty przyjdą do głowy i zechecie popróbować swoich sił w modelinkach...
UsuńTo poszalejesz teraz :) Pięknie się prezentują te pigmenty..
OdpowiedzUsuńOj, poszaleję, żebyś wiedziała... :-)
UsuńChyba muszę sobie sprawić taką paletę pigmentów. Prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńTo zależy czy bedziesz miała je do czego stosować... Do smoków (Widziałam!) będą naprawde przydatne... Sama planuję, ale potem, bo za dużo pozaczynałam rzeczy...
UsuńSuper post! Pozwoliłam sobie dodać linka do tego posta na swoim blogu:) Również jestem miłośniczką modeliny. Lepienie to super zabawa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że ktoś tu jeszcze zagląda. :-) Pozdrawiam!
Usuń