środa, 14 maja 2014

Wyzwanie nr 5 w Szufladzie

Wiecie co to oznacza ? Że w końcu skończyłam mój DOM... A należał się pod serwetką, że aż mu tłuste plamy powypływały... No masakra.... Za dużo było elementów, żeby go szybko móc skończyć. A aż tyle wolnego nie miałam, żeby to machnąć za jednym posiedzeniem... Ale jest i to się liczy.  Domek został zawieszką, ale nie pytajcie dlaczego.

Tak więc zgłaszam moją pracę na Wyzwanie w Szufladzie o tematyce "Dom".



Prace są moje i niegdzie do tej pory nie były publikowane.

home, house, tiny, domek, zawieszka, dla dzieci, bricks,











Co o tym myślicie?

Domek ma 12 cm i dopiero na fotkach widać wszystkie niedociągnięcia.
Zostawiam was teraz samych, cobyście mnie objechali bez mydła...

22 komentarze:

  1. Ania kto by patrzył tutaj na jakieś niedociągnięcia. Widzę bardzo ładny, przyjazny dom, i oczyma wyobraźni wkład pracy :) Rzuca się w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie słódź mi tu, tylko krytykuj !!! Oj ! Uciekam, bo miało mnie nie być...

      Usuń
    2. A, za mało soli...a ja jeszcze kilo cukru dosypię !!! :))) i piętro w tym domu wynajmę ;) he he :)

      Usuń
    3. No, tam gdzie ta papuga chyba... Albo obok stoi kawalerka do wynajęcia, kwiaty regularnie podlewam . :-)

      Usuń
  2. Wspaniały dom, aż chciałoby się zajrzeć do środka! Wyszedł pięknie.. Wróżę wygraną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby na modelinki :-) ... Ale jak narazie nie mogę doczekać się wyników jednego konkursu... :-)

      Usuń
  3. Aniu co to za dom, do którego ja się nie zmieszczę? Wybuduj wielki i ma być dużo pokoi dla moich szpargałów. Koniecznie zostaw mi tego kotka i papugę. Kwiatki też lubię. Co z tego, że ten jest piękniusi i malusi. Trzymam kciuki za wygraną, a do kiedy mam trzymać kciuki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie pomyślałam, że ktoś będzie tam zaraz swój zadek chciał zasadzić ! No , sorry !!! A na twoje szpargały to chyba z dobudówką by trzeba... Wyzwanie jest do 20 maja, ale do tego czasu ci palce zdrętwieją, więc wyluzuj... ;-)

      Usuń
  4. Aniu, wyszedł ślicznie, bajkowo :) I te wszystkie szczególiki i detale - podziwiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja też chce tylko takie niedociągnięcia robic , śliczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanksy.... krzywy w cholerę, ale fajne doświadczenie było...

      Usuń
  6. Ale Ty masz cierpliwość do takich detali. Rewelacyjny!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sama się dziwię, bo do innych rzeczy to już nie mam. Pierdyknęłabym w kat i tyle. A tu trochę walczyłam... Ale wiem już, że nie znoszę przedłużać projektów, bo przestaję mieć do nich zapał.

      Usuń
    2. Ale szkoda by było modeliny, włożonej pracy i wyzwania, wiec dlatego nie rzuciłaś nim w kat ;p.
      Te tłuste plamy to uplastyczniacz :).
      Przyjrzałam się i żadnych niedociągnięć nie widzę. Inie piszę tego po to, żeby ci było miło tylko SERIO tak jest. ;)

      Usuń
    3. Słodzisz, Martuś, słodzisz.... Okularki się kłaniają... :-)

      Usuń
  7. Piękny dom dziękujemy za udział w wyzwaniu szuflady

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzięki, z chęcią jeszcze nie raz wezmę udział dla samej frajdy...

      Usuń
  8. Jest niesamowity! Napatrzeć się nie mogę i jakoś nie widzę niedociągnięć... ;-) Te kolory i dbałość o drobiazgi - super!!!

    Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To dopiero super domek, rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No aż taki super nie jest, ale fajnie się go robiło... Lubie poznawać nowe możliwości tej masy...

      Usuń