czwartek, 3 kwietnia 2014

Sprint, aby zdążyć!!!

Do godziny 12.00 zrobiłam tyle...






Prace są jeszcze nie wypalone, więc można je poprawiać i kolory też będą trochę inne niż na fotkach...

Robiłam w tej kolejności co wstawiłąm, i już widzę sama postępy w precyzji i modelowaniu... Tu każda praca się liczy, bo co chwilę dochodzę do jakichś wniosków... nawet ten pośpiech jest motywujący, tak jak to stwierdziła Basia. Jeszcze tylko nie wiem co to będzie, czy medaliony, broszki czy co innego. Poradzono mi magnesy ale nie mam ich w domu, a na koncie pusto, więc nie zdążę do środy na zamówienie. No trudno, to dopiero pierwsze prace, na nich się podszkolę, a resztę już na spokojnie sobie porobię. 

Co będzie, to będzie, nie szaleję, bo to trzeba oddać na cele szkoły, a mi nikt nie da znów na materiał... Jak już będę zarabiać na tym co robię, wtedy mogę wspomagać szkołę...

Kurczę, kończy mi się biały... 

Lecę pracować, a wy komentujcie proszę!

2 komentarze:

  1. Cudne prace! a już najbardziej podobają mi się te kwiaty w poście ćwiczę kolory wiosny czy jakoś tak- Bomba! Trzymam kciuki za Ciebie Ania i mam nadzieję, że kiedyś Cie poznam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O raju, aż się zawstydziłam, tyle cukru na mą głowę... A dziękuję, że doceniasz moje starania, bo to są dopiero starania, nie zapominaj! Ja też generalnie jestem zadowolona, że trafiłam na to coś, w czym czuję się dobrze. Do tej pory cały czas coś mnie interesowało, ale nie na tyle,żeby się bardziej starać i motywować. Bardziej tak powierzchownie leciałam przez temat... Mam nadzieję, Mariusz, że mi nie minie i będę coraz lepsza w te klocki... Pozdrawiam i dzięki za słówko!

      Usuń